Początek listopada w Polsce to czas wyjątkowy. Cmentarze rozświetla blask tysięcy zniczy, a w powietrzu unosi się zapach chryzantem i palonej parafiny. To nasze, głęboko zakorzenione w słowiańskiej i katolickiej tradycji, obchody Dnia Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego. Czas zadumy, modlitwy i rodzinnych spotkań przy grobach bliskich. Jednak sposób, w jaki ludzie na całym świecie pamiętają o swoich zmarłych, przybiera niezwykle różnorodne formy.
Tradycja Katolicka.
Współczesne polskie obchody koncentrują się na praktykach ukształtowanych przez tradycję katolicką. Dzień Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny to czas masowych wizyt na cmentarzach. Przynosimy kwiaty, starannie porządkujemy groby, a przede wszystkim zapalamy znicze – symboliczne światła pamięci i modlitwy za dusze zmarłych. Jest to okres wyciszenia, refleksji nad przemijaniem i spotkań rodzinnych, często jedynych w roku, kiedy przy wspólnym grobie gromadzi się kilka pokoleń, by oddać hołd przodkom. Centralnym elementem jest modlitwa, szczególnie w Dzień Zaduszny, dedykowany duszom cierpiącym w czyśćcu.
Słowiańskie korzenie tradycji.
Jednak obecne zwyczaje mają również głębsze, przedchrześcijańskie korzenie, sięgające dawnych wierzeń słowiańskich. Obrzędy znane jako Dziady były poświęcone właśnie czci przodków. Wierzono, że w określone dni w roku dusze zmarłych powracają do świata żywych, a obowiązkiem potomnych było ich ugoszczenie i zapewnienie spokoju. Choć konkretne rytuały Dziadów zanikły lub zostały wchłonięte przez tradycję chrześcijańską, sama idea głębokiego szacunku dla przodków i podtrzymywania z nimi symbolicznej więzi pozostała silnie obecna w polskiej kulturze i znajduje swój wyraz również we współczesnych obchodach.
Anglosaskie Halloween.
W tym samym czasie, gdy my kierujemy kroki na cmentarze, w krajach anglosaskich (USA, Kanada, Wielka Brytania, Irlandia) dominuje Halloween. Jego korzenie sięgają celtyckiego święta Samhain, które oznaczało koniec lata i początek zimy. Wierzono, że w tę noc granica między światem żywych a światem duchów staje się wyjątkowo cienka. Stąd tradycja przebierania się w straszne kostiumy (pierwotnie, by odstraszyć złe duchy lub się do nich upodobnić) i palenia ognisk.




Współczesne Halloween to w dużej mierze komercyjne święto – czas zabaw, imprez kostiumowych, drążenia dyń (Jack-o’-lantern) i zbierania słodyczy przez dzieci („trick or treat”). Choć atmosfera jest zupełnie inna niż w Polsce – bardziej radosna, zabawowa, a czasem straszna – u jego podstaw leży podobny motyw obcowania ze światem nadprzyrodzonym i duchami przodków, nawet jeśli dziś jest on mocno zatarty.
Indyjskie Pitru Paksha.
W hinduizmie istnieje specjalny, dwutygodniowy okres zwany Pitru Paksha (zazwyczaj we wrześniu), poświęcony wyłącznie przodkom (Pitṛs). W tym czasie rodziny odprawiają rytuały Shraddha, polegające na składaniu ofiar (głównie kulek ryżowych pinda i wody), aby zapewnić duszom przodków spokój i pomyślność w zaświatach.



Wierzy się, że w tym okresie dusze zstępują na ziemię, by odwiedzić swoje rodziny. Rytuały te są wyrazem głębokiego szacunku dla linii rodowej i wdzięczności za życie. Ważną rolę odgrywają też wrony, uważane za posłańców między światami, którym również składa się ofiary z jedzenia.
Romskie tradycje.
Romowie mają swoje unikalne i bardzo silne tradycje związane ze zmarłymi. Pamięć o przodkach jest niezwykle ważna, a wizyty na cmentarzach, szczególnie w określone dni (czasem zbieżne z katolickimi świętami, czasem związane z własnymi tradycjami, jak święto Bibija), to istotne wydarzenia społeczne.
Groby są często bogato zdobione. Charakterystyczne jest wspólne biesiadowanie przy grobie – przynosi się jedzenie i napoje (w tym alkohol), które symbolicznie ofiarowuje się zmarłym. Często gra się muzykę, opowiada historie o tych, którzy odeszli. Nie jest to czas wyłącznie smutku, ale także radosnego wspominania i podtrzymywania więzi ze zmarłymi, którzy według wierzeń romskich (jako duchy, muló) nadal są obecni w życiu społeczności. Tradycje te mogą różnić się w zależności od grupy Romów.
Meksykańskie Día de Muertos.
Chyba najbardziej znanym na świecie, obok Halloween, przykładem innego podejścia do śmierci jest meksykańskie Święto Zmarłych (Día de Muertos, 1-2 listopada). To barwne, radosne święto, podczas którego śmierć nie jest tematem tabu, a raczej naturalną częścią życia. Rodziny budują w domach specjalne ołtarzyki (ofrendas) ku czci zmarłych, ozdabiając je kwiatami (aksamitkami), świecami, zdjęciami, ulubionymi potrawami i napojami zmarłych, a także charakterystycznymi cukrowymi czaszkami (calaveras).




Wierzy się, że w te dni dusze zmarłych wracają, by odwiedzić swoich bliskich. Odbywają się parady, ludzie malują twarze na wzór czaszek (Catrina), a cmentarze tętnią życiem – rodziny spędzają tam całe noce, jedząc, pijąc i wspominając zmarłych przy muzyce.
Chińskie Święto Qingming.
W Chinach najważniejszym świętem poświęconym przodkom jest Qingming Jie, znane również jako Dzień Zamiatania Grobów, obchodzone zazwyczaj na początku kwietnia. Podobnie jak w Polsce, jest to czas, gdy rodziny udają się na cmentarze, aby uporządkować miejsca spoczynku swoich bliskich.



Zamiatają groby, usuwają chwasty, składają ofiary z jedzenia, herbaty lub wina oraz palą symboliczne papierowe pieniądze i przedmioty (np. modele domów, samochodów), wierząc, że trafią one do zmarłych w zaświatach. Qingming to jednak nie tylko czas zadumy. Jest to również radosne powitanie wiosny. Po wypełnieniu obowiązków wobec przodków Chińczycy często spędzają resztę dnia na piknikach i puszczaniu latawców, co symbolizuje odsyłanie nieszczęść i chorób.
Japońskie Obon.
W Japonii zazwyczaj w sierpniu obchodzone jest buddyjskie święto Obon (lub Bon). To trzydniowy okres, podczas którego wierzy się, że dusze przodków powracają do domów, by odwiedzić swoich żyjących krewnych. Rodziny przygotowują się na ich przyjęcie, sprzątając domy i groby oraz wystawiając specjalne ołtarzyki (shoryodana) z ofiarami w postaci jedzenia i kwiatów.



Charakterystycznym elementem Obon są lampiony (chochin) – zapalane pierwszego dnia, by wskazać duszom drogę do domu, i puszczane na wodę ostatniego dnia (toro nagashi), by odprowadzić je z powrotem do zaświatów. Ważną częścią święta są także wspólnotowe tańce Bon Odori, wykonywane w radosnej atmosferze na ulicach i placach, mające na celu powitanie i uczczenie powracających duchów.
Uniwersalna potrzeba pamięci.
Choć formy i atmosfera obchodów różnią się diametralnie – od naszej polskiej zadumy, przez anglosaską zabawę, hinduskie rytuały, romskie biesiady, po meksykańską fiestę – u podstaw wszystkich tych tradycji leży ta sama, uniwersalna ludzka potrzeba pamięci o naszych przodkach. Poznawanie tych różnorodnych zwyczajów uczy nas szacunku dla innych kultur i pokazuje, jak bogaty i złożony jest ludzki sposób radzenia sobie z przemijaniem.