We wtorek, 14 października 2025 roku, w godzinach porannych, doszło do bezprecedensowego zdarzenia, które na ponad półtorej godziny naraziło na szwank bezpieczeństwo publiczne w całej Polsce. Ogólnopolska awaria dotknęła kluczowy dla systemu ratownictwa numer alarmowy 112, uniemożliwiając lub znacznie utrudniając milionom obywateli wezwanie pomocy. Sytuacja wymagała natychmiastowej reakcji służb i rządu, a po usunięciu usterki rozpoczęła się dyskusja na temat przyczyn i odporności tak krytycznej infrastruktury na podobne incydenty w przyszłości.
Skala problemu i natychmiastowa reakcja.
Problemy z dodzwonieniem się na numer 112, a jak się później okazało, także na numer 999, zaczęły być zgłaszane przez obywateli z całego kraju tuż po godzinie 8:00 rano. Awaria dotyczyła w szczególności użytkowników niektórych sieci komórkowych. Wiele osób, próbując wezwać pomoc, słyszało w słuchawce jedynie ciszę lub sygnał zajętości. Taka sytuacja stanowiła bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia.
📞 14 października w godz. 8:00–9:30 występowały problemy z dodzwonieniem się na numery alarmowe z telefonów niektórych operatorów komórkowych.
— Karolina Gałecka (@K_Galecka) October 14, 2025
⚠️ Po interwencji @MSWiA_GOV_PL i @UKE_GOV_PL problem został szybko rozwiązany.
🔍 Trwa ustalanie przyczyn zdarzenia. pic.twitter.com/9St6KqHGkK
W odpowiedzi na kryzys, wszystkie jednostki, w tym Państwowa Straż Pożarna i Policja, zostały postawione w stan najwyższej gotowości. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa natychmiastowo rozesłało do obywateli alert RCB z informacją o utrudnieniach. Komunikat zawierał również listę alternatywnych, bezpośrednich numerów alarmowych do poszczególnych służb. Była to próba ręcznego zarządzania kryzysem w obliczu technologicznej zapaści.
Przyczyna awarii i działania naprawcze.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji poinformowało, że przyczyną problemów nie był atak hakerski, lecz awaria techniczna. Jak przekazała rzeczniczka resortu, usterka leżała po stronie jednego z operatorów telekomunikacyjnych. Problemy te uniemożliwiły prawidłowe przekierowywanie połączeń do Centrów Powiadamiania Ratunkowego. Był to więc problem na styku infrastruktury prywatnego operatora i systemu państwowego.
Specjaliści natychmiast przystąpili do prac naprawczych, starając się jak najszybciej zidentyfikować i usunąć źródło problemu. Po interwencji MSWiA i Urzędu Komunikacji Elektronicznej, problem został szybko rozwiązany. Około godziny 9:30 system zaczął wracać do normalnego funkcjonowania. Trwa dalsze, szczegółowe ustalanie dokładnych przyczyn zdarzenia.
Alternatywne numery i wnioski na przyszłość.
Sytuacja ta w bolesny sposób uświadomiła, jak ważne jest posiadanie wiedzy na temat alternatywnych sposobów wzywania pomocy. W trakcie awarii służby przypominały o istnieniu starych, bezpośrednich numerów alarmowych. Są to 999 dla Pogotowia Ratunkowego, 998 dla Straży Pożarnej oraz 997 dla Policji. Znajomość tych numerów jest kluczowa w sytuacji, gdy centralny system 112 zawodzi.

Warto pamiętać, że 112 to bezpłatny numer alarmowy dostępny w całej Unii Europejskiej, który można wybrać nawet w telefonie bez karty SIM. W Polsce nie zastępuje on jednak w pełni numerów krajowych, które pozostają ważnym elementem systemu bezpieczeństwa. Ta awaria pokazała, jak istotne jest utrzymywanie tej redundancji i edukowanie społeczeństwa w tym zakresie.
Niepokojąca seria.
Wtorkowa awaria to nie pierwszy tego typu incydent w ostatnim czasie, co budzi poważne zaniepokojenie o stabilność całego systemu. Zaledwie kilka tygodni wcześniej, 27 sierpnia, doszło do poważnej awarii systemu przyjmującego zgłoszenia alarmowe pod numerem 999. Problemy dotyczyły wówczas także przekazywania części połączeń z numeru 112 do dyspozytorni medycznej. Był to poważny test dla służb ratunkowych.
Podczas sierpniowej awarii, dyspozytorzy mieli utrudniony kontakt z zespołami ratownictwa medycznego, ponieważ zamiast radiostacji musieli korzystać z telefonów służbowych. Dodatkowym utrudnieniem był brak dostępu do map lokalizacji karetek, co komplikowało kierowanie zespołów w teren. Powtarzające się problemy techniczne w tak krytycznych systemach to sygnał, którego nie można ignorować.
Lekcja na przyszłość.
Wtorkowa awaria to poważne ostrzeżenie i lekcja dla całego systemu bezpieczeństwa publicznego w Polsce. Pokazuje ona, jak bardzo jesteśmy dziś uzależnieni od skomplikowanych systemów teleinformatycznych i jak wrażliwe są one na problemy techniczne. Incydent ten z pewnością wymusi przeprowadzenie szczegółowych audytów i wdrożenie dodatkowych mechanizmów zabezpieczających.
Muszą one zapewnić redundancję i niezawodność działania tak krytycznej dla życia obywateli usługi. Zaufanie do numerów alarmowych jest fundamentem poczucia bezpieczeństwa w państwie. Dlatego kluczowe jest, aby z tej trudnej lekcji wyciągnąć odpowiednie wnioski i wzmocnić system na przyszłość.