Najnowsza kolekcja Chanel na sezon Jesień/Zima 2025-26 to mistrzowska lekcja tego, jak połączyć bogate dziedzictwo marki z nowoczesną brawurą. Virginie Viard, dyrektor kreatywna domu mody, odchodzi od bezpiecznego minimalizmu, proponując w zamian „wyrafinowany maksymalizm”. To wizja, w której więcej znaczy więcej, ale w sposób niezwykle przemyślany i elegancki. Na wybiegu dominowały kontrasty, bogate faktury i przeskalowane detale, z kultowymi perłami i wstążkami na czele. To luksusowa moda, która nie boi się być widoczna, a jednocześnie pozostaje wierna ponadczasowej estetyce Coco Chanel.
Wyrafinowany maksymalizm w praktyce.
Wizja Virginie Viard na ten sezon to świadome odejście od prostoty na rzecz bogactwa i warstw. Maksymalizm w wydaniu Chanel nie jest chaotyczny, lecz starannie zaaranżowany, niczym barokowe dzieło sztuki. Polega on na łączeniu wielu ikonicznych elementów marki w jednej, spójnej sylwetce. To styl, w którym liczy się każdy detal, a każdy z nich ma swoją własną historię do opowiedzenia.



Rezultatem jest kolekcja, która jest jednocześnie bogata i wyrafinowana, pełna przepychu, ale nigdy wulgarna. Ubrania są wielowarstwowe, łączące różne tekstury i wzory w sposób, który wydaje się naturalny i niewymuszony. To dowód na to, że elegancja nie musi oznaczać ascetyzmu, a maksymalizm może być synonimem luksusowej mody.
Perły i wstążki w centrum uwagi.
Głównymi bohaterami kolekcji Jesień/Zima 2025-26 są bez wątpienia perły i wstążki, dwa motywy głęboko zakorzenione w dziedzictwie Chanel. Tym razem jednak powracają one w nowej, przeskalowanej formie, stając się centralnym punktem wielu stylizacji. Zamiast delikatnych sznurów, na szyjach modelek zobaczyliśmy „giga perły”. Były to potężne, naszyjniki, które przyciągały wzrok i nadawały całości teatralnego charakteru.

Wstążki, kolejny ulubiony motyw Coco Chanel, również zyskały na znaczeniu. Pojawiały się nie tylko jako ozdobne kokardy, ale także jako element konstrukcyjny, na przykład w formie zapięć, pasków czy detali wplecionych w tkaniny. Ten powrót do romantycznych, ale odważnie zinterpretowanych detali, nadaje kolekcji niezwykłej świeżości.
Tweed w nowej odsłonie.
Żadna kolekcja Chanel nie mogłaby się obyć bez tweedu, który i tym razem został zaprezentowany w nowej, zaskakującej odsłonie. Virginie Viard po raz kolejny udowodniła, że ten klasyczny materiał ma nieograniczony potencjał. W tym sezonie tweed zyskał na fakturze, stając się jeszcze bardziej mięsisty i wyrazisty. Pojawił się w głębokich, nasyconych kolorach jesieni, często w zaskakujących połączeniach.



Kluczowe były kontrasty, w których szorstkość tweedu zestawiono z delikatnością jedwabiu, szyfonu czy połyskiem skóry. Widzieliśmy klasyczne żakiety o nowej, bardziej zrelaksowanej linii, a także tweedowe płaszcze i spódnice. To dowód na to, że ikona Chanel potrafi nieustannie ewoluować, pozostając jednocześnie wierną swoim korzeniom.
Gra kontrastów i sylwetek.
Cała nowa kolekcja Chanel opiera się na umiejętnym graniu kontrastami, które budują napięcie i dynamikę. Obok ciężkich, tweedowych płaszczy pojawiły się zwiewne, półprzezroczyste sukienki, a dopasowane żakiety zestawiono z szerokimi, luźnymi spodniami. To zabawa proporcją, która nadaje klasycznym sylwetkom Chanel nowoczesnego charakteru.

Kontrasty widoczne były również w kolorystyce, gdzie dominująca czerń i biel zostały przełamane mocnymi akcentami kolorystycznymi. To świadoma gra, która podkreśla złożoność współczesnej kobiety, łączącej w sobie siłę i delikatność. To styl, który jest jednocześnie odważny i niezwykle elegancki.
Nowa era luksusowej mody.
Kolekcja Jesień/Zima 2025-26 to mocna deklaracja i ugruntowanie wizji Virginie Viard dla domu mody Chanel. To pokaz, który udowadnia, że luksusowa moda może być jednocześnie bogata i subtelna, czerpać z historii, ale nie być jej niewolnikiem. To ubrania stworzone dla kobiet, które cenią sobie rzemiosło, jakość i indywidualność.
W czasach, gdy wiele marek stawia na szybkie trendy i minimalizm, Chanel proponuje powrót do bogactwa detali i celebracji mody jako formy sztuki. Wyrafinowany maksymalizm to styl, który łączy w sobie to, co najlepsze w dziedzictwie marki, z odważnym spojrzeniem w przyszłość. To kolekcja, która z pewnością zapisze się w historii mody.