Po latach wyczekiwania, plotek i pytań ze strony użytkowników, usługa płatności mobilnych Samsung Pay oficjalnie zadebiutowała w Polsce. To symboliczny moment, na który posiadacze smartfonów i zegarków z rodziny Galaxy czekali od dawna. Polska, będąca jednym z najbardziej zaawansowanych cyfrowo rynków w Europie, była do tej pory białą plamą na mapie dostępności tej usługi. Niestety, radość z debiutu jest mocno przedwczesna, ponieważ start usługi jest niezwykle ograniczony i w niczym nie przypomina hucznych premier, do jakich przyzwyczaili nas inni giganci technologiczni.
Rozczarowujący start z jednym partnerem.
Największym rozczarowaniem dla polskich użytkowników jest fakt, że Samsung Pay na starcie jest dostępny wyłącznie dla klientów jednego, i to w dodatku niszowego, partnera. Zamiast szerokiej współpracy z największymi bankami w kraju, Samsung ogłosił partnerstwo jedynie z fintechową firmą Zen.com. Oznacza to, że aby móc w ogóle skorzystać z płatności mobilnych Samsung, należy posiadać konto i kartę wydaną właśnie przez Zen.com.
To ogromny cios dla milionów użytkowników urządzeń Samsung, którzy posiadają konta w popularnych bankach, takich jak PKO BP, mBank, Santander czy Millennium. W praktyce, z nowej usługi na ten moment będzie mogła skorzystać jedynie garstka najbardziej zdeterminowanych fanów marki. Taki start jest daleki od oczekiwań i w niczym nie przypomina masowego wdrożenia, jakie lata temu zafundowały nam Apple Pay czy Google Pay.
Rynek, który nie czekał na Samsunga.
Tak ograniczony debiut Samsung Pay wynika w dużej mierze ze specyfiki polskiego rynku finansowego. Polska jest jednym z najbardziej zaawansowanych cyfrowo krajów w Europie, a scena płatności mobilnych jest już niezwykle nasycona i zdominowana przez dwóch potężnych graczy. Z jednej strony mamy BLIKA, czyli lokalny standard płatności stworzony przez same banki, który cieszy się ogromną popularnością. Z drugiej, na telefonach z Androidem niepodzielnie rządzi Google Pay, które jest zintegrowane z niemal każdym bankiem.
W tej sytuacji, Samsung przez lata nie mógł znaleźć partnerów do współpracy, ponieważ polskie banki nie widziały interesu we wdrażaniu kolejnego, konkurencyjnego systemu płatności. Apple Pay odniosło sukces, ponieważ na platformie iOS nie miało żadnej alternatywy. Samsung, wchodząc na rynek Androida, musi walczyć o pozycję nie tylko z Google, ale także z niezwykle silnym BLIKIEM, co jest zadaniem niemal niemożliwym do wykonania.
Czym jest Samsung Pay i Samsung Wallet?
Sama usługa Samsung Pay jest integralną częścią większego ekosystemu o nazwie Samsung Wallet. Jest to cyfrowy portfel, który ma na celu gromadzenie w jednym miejscu nie tylko kart płatniczych, ale także kart lojalnościowych, biletów, a nawet cyfrowych kluczyków do samochodu czy mieszkania. Płatności mobilne Samsung Pay działają na identycznej zasadzie jak konkurencyjne Apple Pay czy Google Pay, wykorzystując technologię NFC do transakcji zbliżeniowych.
Dzięki temu, użytkownicy mogą płacić za zakupy, zbliżając do terminala swój smartfon lub, co jest dużą zaletą, zegarek z serii Galaxy Watch. Usługa jest głęboko zintegrowana ze sprzętem Samsunga, oferując wysoki poziom bezpieczeństwa i wygody. To kompletny system, który do tej pory był w Polsce dostępny w bardzo okrojonej, pozbawionej płatności formie.
Jaka przyszłość czeka usługę w Polsce?
Start oparty wyłącznie o partnerstwo z Zen.com należy traktować jako swego rodzaju „miękkie lądowanie” i badanie rynku. Samsung prawdopodobnie chciał w końcu dotrzymać słowa i uruchomić usługę w Polsce, nawet w tak symbolicznej formie. Dalsza przyszłość Samsung Pay będzie jednak zależała od zdolności firmy do przekonania do siebie największych banków. Jest to zadanie niezwykle trudne, biorąc pod uwagę ich silne powiązania z BLIKIEM.
Możliwe, że Samsung będzie próbował zachęcić banki, oferując im znacznie korzystniejsze warunki finansowe niż Google. Niewykluczone jednak, że polskie banki uznają, że Google Pay i BLIK w zupełności zaspokajają potrzeby ich klientów, a wdrażanie kolejnego systemu jest nieopłacalne. Dla polskich użytkowników Samsunga oznacza to, że na powszechne płatności telefonem pod marką Samsung przyjdzie nam poczekać jeszcze bardzo długo.
