Google sięga po atom. Reaktywacja elektrowni jądrowej ma zasilić centra danych AI.

29 października 2025
  • Google
  • AI
  • Biznes i Pieniądze
  • Energetyka
  • Technologia
Udostępnij:

Gigantyczne zapotrzebowanie na energię, napędzane przez rewolucję w dziedzinie sztucznej inteligencji, zmusza gigantów technologicznych do poszukiwania radykalnych i bezprecedensowych rozwiązań. Google ogłosiło właśnie plan, który jeszcze do niedawna brzmiałby jak science fiction. Firma, we współpracy z koncernem energetycznym NextEra Energy, zamierza zbadać możliwość reaktywacji uśpionej elektrowni jądrowej Duane Arnold Energy Center w stanie Iowa. To historyczny ruch, który ma na celu zapewnienie stabilnego i bezemisyjnego źródła zasilania dla stale rosnących centrów danych AI.

AI i gigantyczne zapotrzebowanie na energię.

Eksplozja popularności generatywnej sztucznej inteligencji ma swoją cenę, a jest nią ogromny apetyt na energię elektryczną. Trenowanie i obsługa dużych modeli językowych, takich jak te napędzające wyszukiwarkę Google i inne usługi, wymaga potężnej mocy obliczeniowej. Ta moc generuje z kolei ogromne zapotrzebowanie na prąd, które wielokrotnie przewyższa to, czego potrzebowały tradycyjne centra danych. Dla Google, które postawiło AI w centrum swojej strategii, znalezienie stabilnego i czystego źródła energii stało się priorytetem.

Dotychczasowe poleganie wyłącznie na odnawialnych źródłach, takich jak wiatr i słońce, okazało się niewystarczające. Ich niestabilność i zależność od warunków pogodowych nie gwarantują ciągłości zasilania na poziomie wymaganym przez centra danych AI, które muszą pracować 24 godziny na dobę. Właśnie dlatego firma musiała poszukać bardziej radykalnych rozwiązań. Reaktywacja elektrowni jądrowej to odpowiedź na to bezprecedensowe wyzwanie energetyczne.

Elektrownia Duane Arnold Energy Center.

W centrum planu Google znalazła się uśpiona elektrownia jądrowa Duane Arnold Energy Center, zlokalizowana w stanie Iowa. Jest to jedyna elektrownia jądrowa w tym stanie, która została przedwcześnie zamknięta w 2020 roku, głównie z powodów ekonomicznych i po uszkodzeniach spowodowanych przez potężne burze. Od tamtej pory obiekt pozostawał w stanie uśpienia, a jego właściciel przygotowywał się do wieloletniego i kosztownego procesu dekontaminacji i rozbiórki.

Plany Google i NextEra Energy zakładają całkowite odwrócenie tego procesu. Zamiast wygaszać reaktor, firmy chcą go zmodernizować i ponownie uruchomić, aby stał się dedykowanym źródłem czystej energii. To pierwszy tego typu projekt na tak dużą skalę w Stanach Zjednoczonych. Pokazuje on, jak rewolucja AI zmienia zasady gry nie tylko w świecie technologii, ale także w sektorze energetycznym.

Partnerstwo z NextEra Energy.

Google nie będzie realizować tego ambitnego projektu samodzielnie. Firma ogłosiła strategiczne partnerstwo z NextEra Energy, obecnym właścicielem elektrowni Duane Arnold. Obie firmy podpisały memorandum o porozumieniu, na mocy którego wspólnie zbadają techniczną i ekonomiczną wykonalność ponownego uruchomienia reaktora. To sojusz tytanów, łączący technologiczną potęgę Google z ogromnym doświadczeniem NextEra Energy w zarządzaniu infrastrukturą energetyczną.

Celem partnerstwa jest nie tylko samo zaspokojenie potrzeb energetycznych Google. Chodzi o stworzenie nowego modelu biznesowego dla centrów danych przyszłości. Model ten opiera się na bezpośredniej integracji z niezawodnym i bezemisyjnym źródłem energii jądrowej. To strategiczny sojusz, który może stać się wzorem dla całej branży technologicznej, poszukującej sposobu na zrównoważony rozwój sztucznej inteligencji.

Zasilanie centrów danych AI.

Plan zakłada, że reaktywowana elektrownia jądrowa Duane Arnold Energy Center stałaby się głównym źródłem zasilania dla rosnącego kompleksu centrów danych Google w stanie Iowa. To właśnie tam gigant technologiczny przetwarza ogromne ilości informacji i trenuje swoje najbardziej zaawansowane modele AI. Energia jądrowa oferuje coś, czego nie mogą zagwarantować ani wiatr, ani słońce, czyli stałą, stabilną i bezemisyjną produkcję prądu przez całą dobę.

Taka stabilność jest absolutnie kluczowa dla działania energochłonnych układów AI. Pozwoliłaby Google na realizację celu, jakim jest zasilanie swoich operacji w 100% czystą energią w trybie 24/7. To znacznie więcej niż tylko kupowanie certyfikatów ekologicznych. To realne, fizyczne powiązanie centrum danych z bezemisyjnym źródłem mocy.

Przyszłość zasilania sztucznej inteligencji.

Decyzja Google o potencjalnej reaktywacji uśpionej elektrowni jądrowej to sygnał, który może wyznaczyć nowy trend dla całej branży. Pokazuje ona, że gigantyczne zapotrzebowanie na energię generowane przez AI zmusza firmy technologiczne do myślenia poza utartymi schematami. Energia jądrowa, przez lata budząca wiele kontrowersji, nagle wraca do łask jako stabilne i czyste źródło zasilania, idealne dla potrzeb sztucznej inteligencji.

Jeśli projekt w Iowa okaże się sukcesem, możemy spodziewać się kolejnych, podobnych inwestycji na całym świecie. Firmy takie jak Google, Microsoft czy Amazon mogą zacząć postrzegać elektrownie jądrowe nie jako problem, ale jako rozwiązanie. To może być początek nowej ery, w której rozwój AI i energetyka jądrowa stają się ze sobą nierozerwalnie związane.

Źródło zdjęć: © Unsplash, Wikipedia
rynek dóbr luksusowych, raport Deloitte, kosmetyki i perfumy, trendy w luksusie, kierunki, zagrożenia i wyzwania, moda, luksus, finanse, biznes, inwestycje, Deloitte, raport Poprzedni Stabilizacja rynku dóbr luksusowych. Kosmetyki i perfumy w centrum uwagi. 29 października 2025 Następny Lepiej późno niż wcale. Płatności mobilne Samsung Pay w końcu dostępne w Polsce. 29 października 2025 Samsung Pay w Polsce, lepiej późno niż wcale, partnerstwo z Zen.com, płatności mobilne Samsung, Apple Pay i Blik, Polska jest jednym z najbardziej zaawansowanych cyfrowo rynków w Europie, Samsung Wallet, płatności mobilne, Samsung, płatności zbliżeniowe, Zen.com, Google Pay, Blik, Apple Pay, finanse, technologia, fintech, bankowość, smartfon, Galaxy Watch
Inne wpisy z kategorii